wtorek, 19 stycznia 2016

rys.http://www.radiownet.pl/


AUTORYTET

       Chciałem o tym napisać od dawna. Autorytet po polsku. Szukając grafiki otwierającej posta wygooglowałem sobie słowo autorytet. Jak myślicie co tam znalazłem ? Jan Paweł II dwa zdjęcia, Dalajlama jedno i uwaga Putin, reszta to żarty i aforyzmy. I to jest cała prawda o polskich autorytetach. Gdzieś tam w historii Jagiełło, Kopernik, Sobieski, Kościuszko, Piłsudski. Parę pomijam, ale już widać trend. Wojskowi dowódcy firmujący swoim nazwiskiem zwycięską bitwę, odkrywcy (naukowcy), pisarze i jeden autorytet moralny Papież. Żyjących zero. Łatwo jest szukać autorytetów w historii gdy człowieka już nie ma i nie zachowały się dokumenty, którymi można jego autorytet obalić. Z żyjącymi jest już ciężej, bo u nas każdego można zgnoić. Dlaczego gdy pytam o Polskę gdzieś na zachodzie słyszę Wałęsa, Jan Paweł II no i dziś Lewandowski. U nas Wałęsa agent "Bolek", Papieża nie wypada ruszać a Lewandowski wszystko ok. póki jest na topie. Mamy największą w świecie zdolność obalania wszelkich autorytetów. Skąd to się wzięło ? Nie wiem, ale nic dobrego to nie przynosi. Najpierw upada autorytet Ojca, potem Nauczyciela, potem Rodziny, Policjanta, a przecież każde z nich ma olbrzymi wpływ na nasze życie. Może należy w końcu zrozumieć, że autorytet to nie świętość, ale człowiek ze wszystkimi swoimi wadami i niedoskonałościami. Każdy z nich ma być autorytetem w swojej dziedzinie.  Ojciec ma być autorytetem dla dziecka do czasu gdy zdobędzie dojrzałość i samodzielność bo tego ma dziecka nauczyć, nauczyciel ucząc przedmiotu z właściwym skutkiem, policjant to wzorzec uczciwości i kompetencji w egzekucji prawa. I nic nie przeszkadza, by ojciec nie zarabiał zbyt wiele, nauczycielka była starą panną, a policjant nie umiał sobie ułożyć życia w rodzinie. Autorytetem jest się w branży, dziedzinie i nie twórzmy aureolki wokół takiego człowieka tylko chwalmy jego wiedzę i umiejętności w swojej dziedzinie. Łatwiej będzie wówczas przyjąć, że lekarz leczy dobrze, strażak gasi skutecznie, a urzędnik jest kompetentny. Upadek autorytetów to malkontenctwo i wieczne niezadowolenie. Dziś ssiemy to z mlekiem matki i potem jesteśmy wiecznie niezadowolonym narodem. 
       O politykach pisać jest ciężko w tym temacie. Piłsudski jest dzisiaj bohaterem, ale za swoich czasów wcale tak nie było. Polityków broni jedynie historia, a na to potrzeba czasu. Dziś mamy demokrację i jednostką miary autorytetu jest kadencja Po wyborach pozostaje nam wierzyć, że wybraliśmy dobrze, a następna weryfikacja za 4 lata. Tak wolność słowa wręcz nakazuje nam pokazywać co jest nie tak i co nam się nie podoba, ale nie destabilizujmy dziedzin, które dają nam chleb. I ... nie próbujmy wskazywać autorytety na siłę i niech nikt nie każcie podpisywać nam petycji w tych sprawach. Autorytet broni się sam.



Miłego dnia Tomek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz