poniedziałek, 28 grudnia 2015


Kultura konfliktu po polsku


         Myślę, że jeśli nie przejdziemy przemiany mentalnej w tym względzie ciężko nam będzie coś w tym kraju zmienić. Pamiętacie słynną scenę z "Samych swoich", kiedy babcia wciska Pawlakowi granaty, gdy ten jedzie na rozprawę w sprawie kota mówiąc "sąd sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie". Ta scena najbardziej oddaje charakter polaka. Nie nauczyliśmy się przyjmować argumentów innych. Uparcie tkwimy w swojej racji broniąc jej krzykiem, obrażaniem się lub siłą. To samo podejście przenosi się na naszą politykę. A przez nią na nas. Przez to pewnie zepsuła się w tym roku niejedna wigilia. Szanowałbym to jeszcze jeśli przeciwnik w konflikcie zna istotę problemu i umie używać właściwych argumentów. U nas jednak częściej padają zdania zasłyszane lub przeczytane, w którymś ze stronniczych portali. Jeśli tak będzie, nigdy nie zapanuje zgoda bo jak dogadać się mogą czytelnicy "Do rzeczy"z tymi z "Na temat" jeśli u jednych Prezydent ma 60 % zaufania a u drugich dokładnie odwrotnie. I żaden z uczestników konfliktu nie chce sobie uświadomić, że jest zmanipulowany a jego wiedza jest tylko przyczyną niepotrzebnej kłótni bo i tak do następnych wyborów nic nie będą mogli zmienić.

Miłego popołudnia Tomek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz