poniedziałek, 14 grudnia 2015

fot. filmweb.pl

Umieć coś docenić

         Życzę Wam wszystkim aby trafiał się Wam fajny Rekolekcjonista. Taki, którego słucha się z przyjemnością, ale i wychodzi z kościoła z błąkającą się po naszych głowach refleksją. Ze mną było tak wczoraj. A parę myśli z jego nauki skojarzyło mi się ze znakomitym dla mnie filmem "Dawca pamięci", po którym też ciężko mi było zasnąć. 
       Dzisiejszy dobrobyt powoduje, że ciężko nam coś docenić. Cóż można wiedzieć o smaku wyczekiwanej na święta szynki skoro wkłada się ją każdego dnia do kanapki. Jak ucieszyć mnie ma smak mandarynki jak kupuje ją w dzień powszedni. Jak ma młodego chłopaka ucieszyć dotyk ręki dziewczyny, o której codziennie marzy jak już dawno czuł piersi niekochanych pchających się do niego dziewczyn. Żeby umieć coś docenić musi mi tego najpierw brakować. Muszę o tym śnić, marzyć by nadszedł ten dzień, ta chwila radości. Film mówi o czymś podobnym czarno-biały świat pozbawiony uczuć, z wyselekcjonowanymi ludźmi, pozbawianymi emocji po zażyciu codziennej pigułki. Czy to świat idealny ? Wręcz odwrotnie. Doskonałe jest tylko Boskie dzieło, bo daje nam brzydotę byśmy widzieli piękno, daje nam nienawiść byśmy czuli miłość, daje kalectwo byśmy cenili zdrowie. I choć okrutne jest to dla tych, którzy są brzydcy, znienawidzeni i kalecy, ale to właśnie im zawdzięczamy radość. To oni mają najtrudniejszą misję do wykonania na tym świecie po to, by inni czuli radość życia. Nikt nie zna Boskiego planu, ale On na pewno wynagrodzi im wszystko to co nie jest ich winą. My zaś zróbmy wszystko by bez głodu cieszyć się posiłkiem, bez biedy cieszyć się dobrobytem, bez nienawiści cieszyć się miłością osób nam bliskich. "Cieszmy się z małych rzeczy w nich wzór na szczęście zapisany jest".

Miłego popołudnia Tomek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz