czwartek, 10 marca 2016


Prostytucja

       Choć tytuł nawiązuje do najstarszego zawodu świata to nie o tym chcę pisać (może kiedy indziej). Dla mnie współczesny świat przyniósł jego nowe formy. Przyjmując w uproszczeniu definicję prostytucji jako oddanie własnego ciała do dyspozycji w celu osiągnięcia korzyści znajdziemy już dużo więcej jej form i to o nich chcę napisać. Choć wszystkim kojarzy się ona z jednym to uważam, że właśnie te pozostałe przynoszą człowiekowi jeszcze większą ujmę. Każdy zawód ma swoją prostytucję. Polityk powie wszystko czego oczekuje lider jego partii niezależnie od własnego poglądu, byle nie zapomniano o nim przy rozdaniu stołków. Piosenkarz zaśpiewać może każdy gatunek muzyczny, założyć ekstrawaganckie ciuchy, pokazać na koncercie czy w teledysku za dużo byle być na topie. Dziennikarz nagra i napisze każdy materiał byle zapewnić oglądalność lub czytelnictwo swojego portalu. Nie ważne są społeczne skutki materiału lub ludzka jego strona ważny jest wynik. Z doświadczenia pamiętam jak podczas akcji poszukiwania 11 latka, który utonął jedynym zadaniem telewizyjnej dziennikarki było nagranie rozmowy ze zrozpaczoną matką. Po co gazeta internetowa informuje o samobójstwie nastolatka skoro udowodniono naukowo, że tego typu informacje mogą pchnąć do podobnych czynów inne osoby. 
To wstrętne ale w gabinetach nowych Prezesów, Wojewodów, Komendantów itp. zaraz po powołaniu pojawiają się osoby "dyspozycyjne" gotowe w imię przypodobania się szefom zrobić więcej niż on oczekuje byle tylko uzyskać coś dla siebie. I nie mam nic przeciwko chęci osiągania przez ludzi sukcesu, ale w zgodzie z własnym sumieniem. I to jest ta prostytucja, którą chce napiętnować. I jest to też powód, dla którego moja córka utalentowana pisarka nie chcę, by została kiedyś dziennikarzem. By mieć własne zdanie jak znani dziennikarze zawsze trzeba zrobić coś co zostanie cierniem na ich sumieniach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz