poniedziałek, 21 marca 2016

Chore ambicje

       Ulubionym zajęciem polskiego pracownika jest pokazywanie szefowi swojej "pracowitości" i wytykanie błędów innych. I tak pijak powie szefowi, że tamten to złodziej. Złodziej, że następny to leń. Leń powie, że jeszcze inny to głupek i nie potrafi do dwóch dodać dwa. No i zamykając leń powie, że ten pierwszy to pijak. Wszyscy siebie warci, ale każdy ma swój przebiegły plan wychwalić siebie i zdyskredytować drugiego. Szczerze to jeden drugiego wart. Niestety szefowie dają się na to nabrać często awansują i wyróżniają takiego pracownika. Oczywiście wszyscy pozostali już byli niezadowoleni. Przecież mówili szefowi o pozostałych a on nie reagował, mało tego dzisiaj awansuje tego lenia co nic nie robił. W ten sposób inni wskazują na swoje, lepsze umiejętności zarządzania firmą. Jedni wstępują do związków zawodowych, inni ruszają na studia po kwalifikacje. I właśnie zdobycie wykształcenia w "renomowanej uczelni" jest podstawą do uwierzenia w siebie. Od tej pory ktoś taki bezkrytycznie już tylko siebie widzi jako przyszłego szefa. Wciąż jednak jest jednym z tej czwórki ale o tym przypomną sobie wszyscy dopiero wtedy jak szefem zostanie.

Miłego popołudnia Tomek
      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz